Norwida i Szczepanowskiego dałoby się ocalić wiele, wiele myśli, które wskrzeszone dzisiaj i nowym słowem wyrażone brzmiałyby w obecnym zgiełku barbarzyństwa, jak głos prawdziwego człowieczeństwa. Zdaje się, że wśród niewielu narodów zamanifestowało się z taką siłą, jak w naszym, przekonanie, że tylko prawda nadrzędna, niezmienna i uniwersalna użycza narodowi istotnych sankcji etycznych. Można na to odpowiedzieć, że narody niosące w sobie tą świadomość również prowadziły wojny i uprawomocniały, przynajmniej w praktyce, gwałt, okrucieństwo i nienawiść. Zapewne. Lecz Francja Św. Ludwika czy Joanny D'Arc to jednak co innego, niż ta sama Francja Napoleona czy Niemcy nazistowskie. Różnica ta ukaże się każdemu, komu