Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
polskiego pochodzenia". Na pierwsze spotkanie z wybranką w dniu - jakże by inaczej - św. Patryka pędził z Zakopanego do Warszawy, polskimi drogami, 250 km na godzinę. Związek odmienił go. Pani, która mu robi w telewizji make-up, mówi, że czuje od niego ciepło, którego wcześniej nie było. "Raczej był cynizm i sarkazm, pokrywające rozpaczliwą pustkę emocjonalną" - zwierza się "Gali". Teraz już Prokop nie musi "nadążać za swoim medialnym wizerunkiem", wreszcie dobrze zasypia, nie boi się o swoją przyszłość materialną, skończyły się "wszystkie lęki, schizy, paranoje". Za rok będzie ich ślub, w pałacyku, w Polsce. Miesiąc później w Chicago przyjęcie dla znajomych i
polskiego pochodzenia". Na pierwsze spotkanie z wybranką w dniu - jakże by inaczej - św. Patryka pędził z Zakopanego do Warszawy, polskimi drogami, 250 km na godzinę. Związek odmienił go. Pani, która mu robi w telewizji make-up, mówi, że czuje od niego ciepło, którego wcześniej nie było. "Raczej był cynizm i sarkazm, pokrywające rozpaczliwą pustkę emocjonalną" - zwierza się "Gali". Teraz już Prokop nie musi "nadążać za swoim medialnym wizerunkiem", wreszcie dobrze zasypia, nie boi się o swoją przyszłość materialną, skończyły się "wszystkie lęki, <orig>schizy</>, paranoje". Za rok będzie ich ślub, w pałacyku, w Polsce. Miesiąc później w Chicago przyjęcie dla znajomych i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego