rozbudowaną sieć łączności i dowodzenia, które we współczesnych warunkach mogą być stosunkowo łatwo zakłócane. Nie bez racji dowodzą także, że dość trudne w realizacji operacje łagodnego lądowania bezpilotowego samolotu kończą się niejednokrotnie poważnym uszkodzeniem lub kraksą maszyny.<br>"Oczywiście już nawet dziś można z powodzeniem odejść od pilotowanych samolotów rozpoznawczych z sarkazmem oświadczają niektórzy specjaliści jeżeli nie brać pod uwagę braku inicjatywy bezzałogowców, jeżeli przymknąć oko na braki jakiejkolwiek reakcji na pojawienie się nowych, nieoczekiwanych obiektów w przeszukiwanym rejonie, na zmiany w sytuacji".<br>A przecież od powietrznych zwiadowców oczekuje się zupełnie czego innego: na wskroś aktywnego rozpoznania, stosowania niejednokrotnie bardzo gwałtownych manewrów