i pytał, kiedy go zaproszę na starszego drużbę, bo on już za lasem zamówił tę najlepszą żydowską muzykę.<br> W takich chwilach, widząc Jaśka z przestrzeloną skronią, ubranego weselnie Jaśka, czym prędzej uciekałem do szopy, gdzie rąbałem do utraty tchu spiłowane w klocki bukowe odziomki.<br> Poza tym ani sołtysówny, ani córki sąsiada nie znałem zbyt dobrze.<br> Wprawdzie mieszkałem niemal obok nich, ale jak się tak blisko mieszka, to się wprawdzie widzi sęk w desce, dziurę w płocie, przechyloną na bakier szopę, ale się nie ogarnia całego obejścia.<br> W każdym razie z żeniaczką chciałem jeszcze zaczekać.<br> Teraz, kiedy jedną z tych dziewczyn miałem