wahania wepchnął resztki z talerza do ust. Bo co prawda, to prawda, może i można było, gdyby pochodził, popytał, potargował, ale byle głupia kurwa, wędlina, nie będzie mu w takiej miłej chwili truć dupy. Na to sobie nie pozwoli!</><br><br><div><tit>XXX</><br>Jurek i Magda nareszcie będą mieli dziecko! I dobrze! Bo sąsiadom ta sytuacja zdążyła już zbrzydnąć - wszystko w klatce działało bez zarzutu, ściany były czyste, winda nie zanieczyszczona, nikt nie zostawiał otwartego okna w zsypie. Z cudzymi dziećmi wiadomo, klatka wygląda zupełnie inaczej, zawsze przynajmniej coś nabazgrają, a i jest potem kogo za co opierdolić, bo na swojego głupio na klatce