Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
jak żebracy obchodzący swój rejon nie za często, próbuje sprawiedliwie każdego podoić...
- Dlaczegoście mnie nie uprzedzili? Nie przyjąłbym go.
- Zameldował się w sekretariacie, wszystko się działo ponad moją głową... Miał mnie już dość, chciał wyżej zapukać. Nawet nie wspominałem o nim, bo i po co? Przecież na to jestem, bym scedzał prawdę o ludziach i tym kraju, a was oszczędzał.
Ambasador ujął twarz w grube palce, porosłe ciemnym włosem, tłuste podgardle wylewało się przez nie fałdami. Patrzył ciężko, nieprzychylnie.
- Powiedzcie mi jedno, czy wy musicie do późna w noc przesiadywać w klubie? Opowiadano mi, że na weselu Khaterpalii też wszyscy już
jak żebracy obchodzący swój rejon nie za często, próbuje sprawiedliwie każdego podoić...<br>- Dlaczegoście mnie nie uprzedzili? Nie przyjąłbym go.<br>- Zameldował się w sekretariacie, wszystko się działo ponad moją głową... Miał mnie już dość, chciał wyżej zapukać. Nawet nie wspominałem o nim, bo i po co? Przecież na to jestem, bym scedzał prawdę o ludziach i tym kraju, a was oszczędzał.<br>Ambasador ujął twarz w grube palce, porosłe ciemnym włosem, tłuste podgardle wylewało się przez nie fałdami. Patrzył ciężko, nieprzychylnie.<br>- Powiedzcie mi jedno, czy wy musicie do późna w noc przesiadywać w klubie? Opowiadano mi, że na weselu Khaterpalii też wszyscy już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego