I to jeszcze widać, szczególnie w dziedzinie edukacji. W państwowych szkołach podstawowych wykłada się po malgasku, a w prywatnych po francusku. Należałoby ujednolicić system, zapewniając nauczanie początkowe w języku ojczystym i jednakowy dostęp do języka francuskiego, bez którego nie ma co marzyć o studiach wyższych. Na razie cierpimy na rodzaj schizofrenii, rozdarci między dwoma językami i dwoma kulturami. Eli wybucha rzadko, ale zdarza mu się wściec na znajomych Malgaszów, którzy w domu rozmawiają po francusku. Niewolnik potrafi uwielbiać swego pana, komentuje zgryźliwie. Z drugiej strony irytują go ci, którzy twierdzą, że nie lubią Francuzów, bo są fałszywi.<br>Sam Eli nie jest