Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 23
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
barmanka, waląc zwaśnione strony po pijanych łbach czym popadnie. Z reguły z dobrym skutkiem.
Tym razem z racji wieku i zawodowych obowiązków musiałem przestąpić próg w drzwiach lewych. Znalazłem się w obszernej góralskiej izbie, której powałę podtrzymywało dziewięć tragarzy związanych poprzecznym, rzeźbionym sosrębem. Naprzeciwko wejścia bielony kominek, wszędzie czysto i schludnie, zamiast góralskich desek w podłodze pański parkiet. Dobrze się zaczyna, pomyślałem i zagłębiłem się w lekturze menu.
Z zakąsek oferowano m. in. śledzie w oleju 4 zł, w śmietanie 4,5 zł, i japończyka za 6 zł. Zakąski gorące to flaczki wołowe za 6 zł, golonka po 4 zł za
barmanka, waląc zwaśnione strony po pijanych łbach czym popadnie. Z reguły z dobrym skutkiem.<br>Tym razem z racji wieku i zawodowych obowiązków musiałem przestąpić próg w drzwiach lewych. Znalazłem się w obszernej góralskiej izbie, której powałę podtrzymywało dziewięć tragarzy związanych poprzecznym, rzeźbionym &lt;orig&gt;sosrębem&lt;/&gt;. Naprzeciwko wejścia bielony kominek, wszędzie czysto i schludnie, zamiast góralskich desek w podłodze pański parkiet. Dobrze się zaczyna, pomyślałem i zagłębiłem się w lekturze menu.<br>Z zakąsek oferowano m. in. śledzie w oleju 4 zł, w śmietanie 4,5 zł, i japończyka za 6 zł. Zakąski gorące to flaczki wołowe za 6 zł, golonka po 4 zł za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego