Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
na piersi moje padną,
I zmartwychwstanę dla nich słotną, wilgotną zmorą.



NARODZINY
Już od dwunastu ocknień przebywam w samotności
Bez wieści z mego świata,
Dokoła noc się kłębi kosmata i kudłata
W przepaściach swych ciemności.

Otwieram jedno oko i jednem okiem śledzę
Zdarzenia bezimienne:
Na czterech ścianach mierzą cztery zegary ścienne
Moją samotną wiedzę.

Z nocy wypływa postać - błędne, ruchliwe cudło,
Złożone z rąk i oczu,
I oczom mym na przekór, za oknem, na widoczu
Jawi swą twarz wychudłą.

Patrzy przez szybę na mnie, a z szyby ku mnie płynie
Ręka o sześciu palcach,
I właśnie szóstym palcem gra mi starego
na piersi moje padną,<br>I zmartwychwstanę dla nich słotną, wilgotną zmorą.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;NARODZINY&lt;/&gt;<br>Już od dwunastu ocknień przebywam w samotności<br> Bez wieści z mego świata,<br>Dokoła noc się kłębi kosmata i kudłata<br> W przepaściach swych ciemności.<br><br>Otwieram jedno oko i jednem okiem śledzę<br> Zdarzenia bezimienne:<br>Na czterech ścianach mierzą cztery zegary ścienne<br> Moją samotną wiedzę.<br><br>Z nocy wypływa postać - błędne, ruchliwe cudło,<br> Złożone z rąk i oczu,<br>I oczom mym na przekór, za oknem, na widoczu<br> Jawi swą twarz wychudłą.<br><br>Patrzy przez szybę na mnie, a z szyby ku mnie płynie<br> Ręka o sześciu palcach,<br>I właśnie szóstym palcem gra mi starego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego