Typ tekstu: Książka
Autor: Ddobraczyński Jan
Tytuł: Święty miecz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
w którym nauczał
kilkakrotnie, gdzie ochrzcił jego właścicielkę, starą, czcigodną patrycjuszkę
Pomponię Grecynę, i gdzie złożył do grobu jej synka, małego Pomponiusza. Podszedł
do domu Hermesa. I tu bywał. Hermes był także jego uczniem.
Przed domem mały ogród opleciony bluszczem i laurem. Na rozciągniętych sznurach
pięło się wino, tworząc nad ścieżką zielony dach.
Prędkim, nie znającym wahania krokiem przeszedł ogródek, pchnął drzwi i zatrzymał
się w progu. Oczy jego musiały oswoić się z mrokiem, by mógł zobaczyć siedzącego
na niskiej ławeczce mężczyznę z twarzą ukrytą w dłoniach. Tamten drgnął, wyrwany
ze swych rozmyślań nagłym trzaskiem drzwi. Podniósł głowę wysoko, za wysoko
w którym nauczał <br>kilkakrotnie, gdzie ochrzcił jego właścicielkę, starą, czcigodną patrycjuszkę <br>Pomponię Grecynę, i gdzie złożył do grobu jej synka, małego Pomponiusza. Podszedł <br>do domu Hermesa. I tu bywał. Hermes był także jego uczniem. <br> Przed domem mały ogród opleciony bluszczem i laurem. Na rozciągniętych sznurach <br>pięło się wino, tworząc nad ścieżką zielony dach.<br> Prędkim, nie znającym wahania krokiem przeszedł ogródek, pchnął drzwi i zatrzymał <br>się w progu. Oczy jego musiały oswoić się z mrokiem, by mógł zobaczyć siedzącego <br>na niskiej ławeczce mężczyznę z twarzą ukrytą w dłoniach. Tamten drgnął, wyrwany <br>ze swych rozmyślań nagłym trzaskiem drzwi. Podniósł głowę wysoko, za wysoko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego