Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
nie zauważył, że takich ma) ceną i szybkością złożenia zamówienia. Kto wygrał nie sposób sprawdzić.
Wystarczy, że odpowiednia liczba osób złożyła w firmie zamówienia, każdy na 1000 złotych. Szef zwija przedsięwzięcie i zaczyna działać gdzie indziej. Tacy oszuści rzadko wpadają w ręce organów ścigania, ponieważ z reguły nie wiadomo, kogo ścigać.
W sporadycznych przypadkach oszukani klienci łączą się w poszukiwaniu oszusta. Wówczas mogą domagać się zwrotu pieniędzy na drodze sądowej.
Pan Władysław do dzisiaj nie wie, kto tak naprawdę go oszukał i jak tę osobę znaleźć. Z renty oddaje w ratach pożyczone od rodziny 1000 złotych.
Młode małżeństwo Beata i Janusz
nie zauważył, że takich ma) ceną i szybkością złożenia zamówienia. Kto wygrał nie sposób sprawdzić.<br>Wystarczy, że odpowiednia liczba osób złożyła w firmie zamówienia, każdy na 1000 złotych. Szef zwija przedsięwzięcie i zaczyna działać gdzie indziej. Tacy oszuści rzadko wpadają w ręce organów ścigania, ponieważ z reguły nie wiadomo, kogo ścigać.<br>W sporadycznych przypadkach oszukani klienci łączą się w poszukiwaniu oszusta. Wówczas mogą domagać się zwrotu pieniędzy na drodze sądowej.<br>Pan Władysław do dzisiaj nie wie, kto tak naprawdę go oszukał i jak tę osobę znaleźć. Z renty oddaje w ratach pożyczone od rodziny 1000 złotych.<br>Młode małżeństwo Beata i Janusz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego