psychoterapeuty. Kult artystów jest u nas nadal wielki. Małoletni łowcy autografów zaczepiali każdego, kto choć trochę przypominał artystę, pytając grzecznie: "Przepraszam, czy może pan jest sławnym aktorem?"<br><br> Od tej folklorystycznej strony wyglądają więc Międzyzdroje jak nasze małe Cannes, które to określenie pojawiło się w sprawozdaniach w ubiegłych latach, kiedy fotoreporterzy ścigali roznegliżowane gwiazdy na plaży. Tu zaszła jednak zmiana. Nie tylko dlatego, że pogoda była teraz fatalna i nawet zawodowe striptizerki odmówiłyby wykonywania zawodu w plenerze. Program festiwalu został tak pomyślany, że w tym roku w Międzyzdrojach mniej było Katarzyny Figury, więcej Gustawa Holoubka. (Choć, oczywiście, była także Figura, ale pokazała