Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
we fragmentach. Czy wyobrażasz sobie Cyda rozmyślającego jak Bloom Joyce'owski w klozecie. Fausta wplątanego w delirium postaci Witkiewiczowskich lub Antygonę wygłaszającą swoją słynną partię pod dyktando autora Ostrza na ostrze. A jednak właśnie Cyd, Faust i Antygona zaspakajają naszą potrzebę widzenia człowieka całkowitego, ten Cyd, który nie może siedzieć na sedesie, Faust, któremu nie wolno wobec Małgorzaty dostać czkawki, i Antygona, której nie mogą osaczać natrętne skojarzenia myśli i wspomnień. Nie zaspakajają nas natomiast ani Hela Bertz z Pożegnania jesieni, ani Edward Gide'owski i Hans Castorp, ani tłum innych postaci, tych cieni prześwietlonych złudnym blaskiem analizy. Do czego zmierzam. Chodzi mi
we fragmentach. Czy wyobrażasz sobie Cyda rozmyślającego jak Bloom Joyce'owski w klozecie. Fausta wplątanego w delirium postaci Witkiewiczowskich lub Antygonę wygłaszającą swoją słynną partię pod dyktando autora Ostrza na ostrze. A jednak właśnie Cyd, Faust i Antygona zaspakajają naszą potrzebę widzenia człowieka całkowitego, ten Cyd, który nie może siedzieć na sedesie, Faust, któremu nie wolno wobec Małgorzaty dostać czkawki, i Antygona, której nie mogą osaczać natrętne skojarzenia myśli i wspomnień. Nie zaspakajają nas natomiast ani Hela Bertz z Pożegnania jesieni, ani Edward Gide'owski i Hans Castorp, ani tłum innych postaci, tych cieni prześwietlonych złudnym blaskiem analizy. Do czego zmierzam. Chodzi mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego