niedalekiej przyszłości jedynie słusznych nosów. Wypity na zbiórce alkohol rozgrzał mu ciało, więc zapragnął Helgi, przyjaciółki na samotne wieczory. Przeszedł przez wiszący most Kaiserbrücke, rezygnując z marszowego kroku, żeby nie spowodować katastrofy, i po drugiej stronie rzeki odszukał dom dziewczyny.<br>Przyjaciółka była młodą, pełnych kształtów kobietą. Pracowała w sądzie jako sekretarka i wodziła za Herbertem krowimi oczami. Wierzyła, że jest przeznaczony do wyższych celów. Podziwiała go jako mężczyznę i człowieka, który zajdzie wysoko. Nie narzucała mu się ze swoją osobą. Po cichu łudziła się, że kiedyś stanie mu się niezbędna. Póki co, jednak ten czas nie nadchodził, więc pokornie przyjmowała jego