Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
w sposób na tyle wiarygodny, by ludzie uznali, iż zdarzyło się to naprawdę.
- Czy pana zdaniem w komiksie dopuszczalne jest tak duże natężenie przemocy i brutalnego seksu, jak to ma miejsce w niektórych mangach?
- Ja mogę mówić tylko za siebie. Czuję ogromną odpowiedzialność rysując. I to mnie powstrzymuje od epatowania seksem i przemocą. Wytworzyłem w sobie swoistą autocenzurę i przez nią przechodzą wszystkie moje pomysły. Doskonale rozumiem te wszystkie protesty, z jakimi spotykają się choćby filmy w rodzaju "Natural Born Killers". Chodzi mi o bezmyślne wykorzystywanie przemocy czy seksu. Bo można to przecież wykorzystać artystycznie. Ważna jest świadomość pewnej odpowiedzialności twórcy
w sposób na tyle wiarygodny, by ludzie uznali, iż zdarzyło się to naprawdę. <br>- Czy pana zdaniem w komiksie dopuszczalne jest tak duże natężenie przemocy i brutalnego seksu, jak to ma miejsce w niektórych mangach?<br>- Ja mogę mówić tylko za siebie. Czuję ogromną odpowiedzialność rysując. I to mnie powstrzymuje od epatowania seksem i przemocą. Wytworzyłem w sobie swoistą autocenzurę i przez nią przechodzą wszystkie moje pomysły. Doskonale rozumiem te wszystkie protesty, z jakimi spotykają się choćby filmy w rodzaju "Natural Born Killers". Chodzi mi o bezmyślne wykorzystywanie przemocy czy seksu. Bo można to przecież wykorzystać artystycznie. Ważna jest świadomość pewnej odpowiedzialności twórcy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego