co pominąć milczeniem. Szczerze mówiąc pragnąłbym podjąć wątki wszystkie, żadnego nie pominąć, bo gdy jedne zachęcają mnie swoim sensem i dalszymi perspektywami, inne budzą wątpliwości o różnych odcieniach aż do stanowczego sprzeciwu włącznie. Zdaje się, że trudno o pierwszą reakcję inną, bardziej - powiedziałbym - chłodną, już z pierwszym odruchem niosącą umiejętność selekcjonowania i hierarchizowania. Czas, w którym żyjemy, a także doświadczenia lat ostatnich, przedwojennych i wojennych, uczyniły nas specjalnie wyczulonymi na ludzkie głosy, zarówno te, które rozbrzmiewając donośnie znajdują słuchaczów na całym świecie, jak i te, które, jak Twój - dźwięczą samotnie, w tej chwili w dwugłosie. Bezmiar ludzkiego cierpienia i równy mu