twierdzi Marinow. Nasz system obrony w Karbali krytykował też bułgarski szef sztabu. Tym oskarżeniom dziwi się szef MON: &lt;q&gt;- Minister obrony Bułgarii był w Iraku i nie miał żadnych zastrzeżeń&lt;/&gt; - denerwuje się Szmajdziński. Jego zdaniem incydent nie popsuje współpracy z Bułgarami. Potwierdza to ich ambasador w Polsce, Latchezar Petkov: &lt;q&gt;- Marinow szukał sensacji, my się z nim nie zgadzamy&lt;/&gt; - skwitował ambasador.<br>&lt;au&gt;KLARA&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Poradnik korkowy&lt;/&gt;<br>We wczorajszych porannych korkach oszaleć można było. Oblodzone ulice, no i na mieście pojawiło się dwa razy więcej kierowców niż zwykle. Wyraźnie część warszawiaków korzysta z aut tylko tuż po święcie, a to oznacza, że nie są zbyt wprawni