przez zęby: - Nie płacz, nie warto, to był głupi s....syn. Wysłuchają twoich żalów, pozwolą ci się wypłakać, a potem zapytają, czy nie chcesz jeszcze jednego piwa.<br><q>- Kiedy zostawił mnie mój chłopak, nagle okazało się, że wszyscy moi kumple sobie o mnie przypomnieli. W pierwszej chwili myślałam, że lecą jak sępy na padlinę, żeby uszczknąć coś dla siebie, ale potem odszczekałam to stokrotnie</> - mówi Joanna. <q>- Oni po prostu się o mnie troszczyli! Poszłam do kina z Marcinem, obejrzeliśmy seans, wychodzimy, a tu leje. Stoję jak idiotka, bo oczywiście nie pomyślałam, żeby wziąć parasol, a Marcin nagle wyciąga z teczki ortalionową kurtkę