stanąć jak najbliżej wijącej się między nimi drogi. Na płaskich dachach suszyły się porozkładane w słońcu pomidory i czerwone kolby kukurydzy. W dole, nad wodą, kobiety krzątały się na wyrwanych rzece i górom poletkach ryżu, kukurydzy, pszenicy, słoneczników i pomidorów. Za miasteczkiem Rocha, największym w dolinie i leżącym w jej sercu, droga znów zaczynała się piąć w górę, wyżej i wyżej, aż przemieniona w ścieżynkę niknęła wśród skalnych ścian.<br>Ciągnąca się przez prawie dwieście kilometrów i szeroka na dwa do trzech, licząca prawie ćwierć miliona dusz dolina nad rzeką Pandższir należy w Afganistanie do największych. Z takich dolin, żyjących praktycznie niezależnie