Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
wizytówki i ironiczne komentarze, łowił je niechcący z jednostajnego szumu przyciszonych głosów ("Silentium universi? Wszechświat milczy, bo taki memotrend dominuje w myślni!"). Po kątach, w niszach, na ciemno wyściełanych fotelach rozsiadły się kompanie towarzyskie. W kłębach ziołowego dymu, nad stolikami zastawionymi kubkami z kawą, oplotkowywali nieobecnych, wymieniali śrowodowiskowe żarty. Między setną kpiną, a tysięcznym przekleństwem zrodzi się tu i ustali nastrój, który następnie określi treść i ostateczną wymowę raportów pokonferencyjnych. Jawne uzależnienie od pieniądza - czyli od biznesu oraz budżetowych szafaży pokroju Hunta - tylko wyjaskrawia reguły socjobiologicznej walki o byt: widzą, że psychomemetyka ma poparcie i nie zaatakują nieroztropnie nowego drapieżnika.
Hunt
wizytówki i ironiczne komentarze, łowił je niechcący z jednostajnego szumu przyciszonych głosów ("Silentium universi? Wszechświat milczy, bo taki memotrend dominuje w &lt;orig&gt;myślni&lt;/&gt;!"). Po kątach, w niszach, na ciemno wyściełanych fotelach rozsiadły się kompanie towarzyskie. W kłębach ziołowego dymu, nad stolikami zastawionymi kubkami z kawą, oplotkowywali nieobecnych, wymieniali śrowodowiskowe żarty. Między setną kpiną, a tysięcznym przekleństwem zrodzi się tu i ustali nastrój, który następnie określi treść i ostateczną wymowę raportów pokonferencyjnych. Jawne uzależnienie od pieniądza - czyli od biznesu oraz budżetowych szafaży pokroju Hunta - tylko wyjaskrawia reguły socjobiologicznej walki o byt: widzą, że psychomemetyka ma poparcie i nie zaatakują nieroztropnie nowego drapieżnika. <br>Hunt
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego