Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
uniwersytet i został adwokatem. Mama nie chciała za niego wyjść. Pięknie tańczyła, wygrała konkurs tańca salonowego, zakochała się w zawodowym tancerzu. Nie wyjdziesz za cygana, tylko za kogoś, kto zapewni ci dobre życie! - krzyczała na nią babcia i nie żałowała jej razów. Po ślubie mama się wstydziła rozebrać, tyle miała sińców na ciele.

Miała sześć poronień, jedno po drugim, i już wydawało się, że nikt z nas się nie urodzi. Jeździła do Kowla, do Łucka, nic nie pomagało. Dopiero w Warszawie lekarz poradził jej, żeby przez trzy miesiące nie utrzymywała kontaktu z naszym ojcem. Mama przeniosła się na trzy miesiące do
uniwersytet i został adwokatem. Mama nie chciała za niego wyjść. Pięknie tańczyła, wygrała konkurs tańca salonowego, zakochała się w zawodowym tancerzu. Nie wyjdziesz za cygana, tylko za kogoś, kto zapewni ci dobre życie! - krzyczała na nią babcia i nie żałowała jej razów. Po ślubie mama się wstydziła rozebrać, tyle miała sińców na ciele.<br><br>Miała sześć poronień, jedno po drugim, i już wydawało się, że nikt z nas się nie urodzi. Jeździła do Kowla, do Łucka, nic nie pomagało. Dopiero w Warszawie lekarz poradził jej, żeby przez trzy miesiące nie utrzymywała kontaktu z naszym ojcem. Mama przeniosła się na trzy miesiące do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego