Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 30
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Wyżniej Chochołowskiej, gdzie stały kiedyś szałasy. Razem z Andrzejem Frączystym "Kuśtyjonem" poszli na polowanie, a babcia z "Kapuchą" (Zofią Krzeptowską) zaczęły zbierać brusznice. Kiedy wróciły, Ujek bił już kamieniem kotlety z jelenia przy potoku.
Ujek opowiadał kiedyś Józefowi Pitoniowi o polowaniu w Chochołowskiej. Działo się to jeszcze przed wojną. - Umówilimy sie na polowanie w Chochołowskiej. Mioł iść Symek Zarycki, Andrzej Frączysty "Kuśtyjon" z Chochołowa, jo i jesce chyba Siecka. Umówilimy sie, ze spotkomy sie w nasym miejscu i kozdy jeden mioł przynieść cosi do jedzenio. Poschodzili sie syćka, a Symka Zaryckiego nima. Cekomy jeden dzień, som syćka, ino Symka Zaryckiego dalej
Wyżniej Chochołowskiej, gdzie stały kiedyś szałasy. Razem z Andrzejem Frączystym "Kuśtyjonem" poszli na polowanie, a babcia z "Kapuchą" (Zofią Krzeptowską) zaczęły zbierać brusznice. Kiedy wróciły, Ujek bił już kamieniem kotlety z jelenia przy potoku.<br>Ujek opowiadał kiedyś Józefowi Pitoniowi o polowaniu w Chochołowskiej. Działo się to jeszcze przed wojną. - &lt;dialect&gt;Umówilimy sie na polowanie w Chochołowskiej. Mioł iść Symek Zarycki, Andrzej Frączysty "Kuśtyjon" z Chochołowa, jo i jesce chyba Siecka. Umówilimy sie, ze spotkomy sie w nasym miejscu i kozdy jeden mioł przynieść cosi do jedzenio. Poschodzili sie syćka, a Symka Zaryckiego nima. Cekomy jeden dzień, som syćka, ino Symka Zaryckiego dalej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego