Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wannę. Bo jedzenie i utrzymanie higieny jest w Tybecie problemem. Trzeba jednak po prostu przestać się tym przejmować. W podróży przez góry nawet dolary amerykańskie w gotówce na niewiele się zdadzą. I to nie tylko dlatego, że każda miska i każda toaleta (czytaj otwór w podłodze) wydaje się nam, Europejczykom, siedliskiem bakterii. Na pokrytych skałami obszarach po prostu niewiele rośnie, nie sadzi się zboża czy warzyw, a skarlałej roślinności ledwie wystarcza dla pasących się jaków, których tłuszcz stanowi w Tybecie podstawę wszelkiego pożywienia. Dwa-trzy razy dziennie zadowolić się więc musimy miską ryżu z jajkiem lub suchym chlebem chapati, prosząc gospodarzy
wannę. Bo jedzenie i utrzymanie higieny jest w Tybecie problemem. Trzeba jednak po prostu przestać się tym przejmować. W podróży przez góry nawet dolary amerykańskie w gotówce na niewiele się zdadzą. I to nie tylko dlatego, że każda miska i każda toaleta (czytaj otwór w podłodze) wydaje się nam, Europejczykom, siedliskiem bakterii. Na pokrytych skałami obszarach po prostu niewiele rośnie, nie sadzi się zboża czy warzyw, a skarlałej roślinności ledwie wystarcza dla pasących się jaków, których tłuszcz stanowi w Tybecie podstawę wszelkiego pożywienia. Dwa-trzy razy dziennie zadowolić się więc musimy miską ryżu z jajkiem lub suchym chlebem chapati, prosząc gospodarzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego