i zapytała, czy rozumiem, że już jej nigdy nie zobaczę. Schowałam się wtedy za fotel i nie chciałam zza niego wyjść. Chowałam się za fotel również, kiedy opowiadała o Rosji, bo wydawało mi się, że ona mówi to wszystko specjalnie, żeby mnie straszyć, i nienawidziłam jej za to. Za fotelem siedziałam bardzo często później w czasie awantur, które się nie kończyły, kiedy ojciec ożenił się z moją ciotką.<br><br>To wszystko. Jest to oczywiście skąpy szkic jak na taką historię, ale to wszystko, co wiem. Zupełnie jak na tej fotografii. Nigdy nie zgodziłam się na żadne "artystyczne" podrysowanie twarzy mojej matki i