potem, przekonując się z wolna, zaczął coraz bardziej zdawać na niego całą obróbkę maszynową.<br>Tak oto gdzieś w karnawale Szczęsny mógł powiedzieć, że rok trzydziesty czwarty jest jak na początek aż nadto łaskawy, nie można narzekać. Ma dach, ma pracę, pracę czystą i lubianą. Zarabia więcej niż na placu drzewnym siekierą. W partii jest ze wszystkimi na blachę. Wiedzą gdzie trzeba, że można na nim polegać. Towarzysze szanują go i cenią, i zupełnie inaczej się czują, gdy jest z nimi w czasie niebezpiecznego zadania, bo się już utarło, że z Bidą dobrze się robi, idzie za nim ten głos uznania i