Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
dana nam czy też dodana litościwie przez Stwórcę.
To i ja nie wiem, która z nich jest pokorna, a która rogata, gotowa chwycić za kij i za widły, prawdziwie chłopska, nasza.
A jak handel, to handel uczciwy.
Nie sprzedam przecież duszy pańszczyźnianej.
Ona już dość się natrudziła.
Ona cała w sińcach od pięści, od kamieni, od ekonomskiego kołka.
Nie przehandluję też tej drugiej duszy, bo psem na starość nie ostanę ogryzającym kość i kość.
Można przeto rzec, że z tej niewiedzy, z tego rozdarcia, dziadek nasz, jako jeden z niewielu we wsi, ostał się z duszą.
Ba, nawet z dwiema.
A
dana nam czy też dodana litościwie przez Stwórcę.<br> To i ja nie wiem, która z nich jest pokorna, a która rogata, gotowa chwycić za kij i za widły, prawdziwie chłopska, nasza.<br> A jak handel, to handel uczciwy.<br> Nie sprzedam przecież duszy pańszczyźnianej.<br> Ona już dość się natrudziła.<br> Ona cała w sińcach od pięści, od kamieni, od ekonomskiego kołka.<br> Nie przehandluję też tej drugiej duszy, bo psem na starość nie ostanę ogryzającym kość i kość.<br> Można przeto rzec, że z tej niewiedzy, z tego rozdarcia, dziadek nasz, jako jeden z niewielu we wsi, ostał się z duszą.<br> Ba, nawet z dwiema.<br> A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego