Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
wścibskość, bezwzględność telewizji, ta wolność naruszania wszystkich tabu - budzi grozę. W pewnej chwili zdaje sobie chyba z tego sprawę sam reporter, który pyta siostrę zamordowanej: - A co pani robi, kiedy dzieci wracają z dworu do domu i oglądają telewizję? Przecież telewizja pełna jest sprawy O. J. Simpsona? - Zakrywam telewizor - odpowiada siostra zamordowanej. Ale miliony nie zakrywają - wręcz przeciwnie... Przychodzi na myśl esej Heinricha Bolla o niemoralności fotografii.

Istnieją, jak gdyby dwie Ameryki. Jedna - piękna, zdrowa, kwitnąca, zapracowana, wysportowana, wykształcona i kulturalna, oraz druga - brudna, zaniedbana, zagapiona w morderstwa. Ale media są wspólne - wspólna jest telewizja, wspólne są gazety (coraz więcej jest
wścibskość, bezwzględność telewizji, ta wolność naruszania wszystkich tabu - budzi grozę. W pewnej chwili zdaje sobie chyba z tego sprawę sam reporter, który pyta siostrę zamordowanej: - A co pani robi, kiedy dzieci wracają z dworu do domu i oglądają telewizję? Przecież telewizja pełna jest sprawy O. J. Simpsona? - Zakrywam telewizor - odpowiada siostra zamordowanej. Ale miliony nie zakrywają - wręcz przeciwnie... Przychodzi na myśl esej Heinricha Bolla o niemoralności fotografii.<br><br>Istnieją, jak gdyby dwie Ameryki. Jedna - piękna, zdrowa, kwitnąca, zapracowana, wysportowana, wykształcona i kulturalna, oraz druga - brudna, zaniedbana, zagapiona w morderstwa. Ale media są wspólne - wspólna jest telewizja, wspólne są gazety (coraz więcej jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego