Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
Zarządzający zwracając się do szpakowatych panów, rozpartych wygodnie na kanapie, objaśnił z uśmiechem:
- Ile razy jest wojna - panowie lubią mieć pod ręką mapę .
Ostatniej wojny trzeba było ze sześć razy zmieniać mapy. Całkiem podziurawili je szpilkami.
Panowie otoczyli mapę kołem.
W rogu, na kanapie, łysy jegomość w monoklu mówił do siwego pana z bokobrodami:
- Podobno wczoraj wieczór eskadra angielska odpłynęła w kierunku Petersburga?...
Pan z bokobrodami nachylił się ku sąsiadowi konfidencjonalnie:
- Mój przyjaciel, sekretarz ministerstwa spraw wewnętrznych, mówił mi wczoraj - oczywiście między nami - że rząd zamierza jutro ogłosić mobilizację. Tworzy się koalicja całego świata kulturalnego, coś w rodzaju nowej krucjaty przeciwko
Zarządzający zwracając się do szpakowatych panów, rozpartych wygodnie na kanapie, objaśnił z uśmiechem:<br>- Ile razy jest wojna - panowie lubią mieć pod ręką mapę &lt;page nr=287&gt;.<br> Ostatniej wojny trzeba było ze sześć razy zmieniać mapy. Całkiem podziurawili je szpilkami.<br>Panowie otoczyli mapę kołem.<br>W rogu, na kanapie, łysy jegomość w monoklu mówił do siwego pana z bokobrodami:<br>- Podobno wczoraj wieczór eskadra angielska odpłynęła w kierunku Petersburga?...<br>Pan z bokobrodami nachylił się ku sąsiadowi konfidencjonalnie:<br>- Mój przyjaciel, sekretarz ministerstwa spraw wewnętrznych, mówił mi wczoraj - oczywiście między nami - że rząd zamierza jutro ogłosić mobilizację. Tworzy się koalicja całego świata kulturalnego, coś w rodzaju nowej krucjaty przeciwko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego