30) lat temu słyszymy więc zrzędzącą, bluesową gitarę, brzdąkający fortepian, jakieś gospelowe zaśpiewy... Znamienne, że najlepiej słucha się tu przeróbki "I Ain't Gonna Stand For It" Steviego Wondera. Dla sympatyków.<br>HH<br><br>MIECZYSŁAW FOGG<br>Jesienne róże<br>gat.: klasyka<br><br>To, co najlepsze w karierze legendarnego śpiewaka. "Ta ostatnia niedziela", "Jesienne róże", "Pierwszy siwy włos", "Piosenka o mojej Warszawie"... Jako że piszę tę recenzję w dawnej sypialni państwa Foggów, na stołecznej ulicy Płockiej, ocena może być tylko jedna: (najwyższa)<br><br>PS. A ja wychodzę, by "bez celu się przejść Marszałkowską". N</><br><br><br><page nr=139><br><br><div type="convers"><tit>DZIEJE GRZECHU</><br>Zdobył sławę, pieniądze, ma ciekawe życie i brata księdza. Do szczęścia brakuje