tak by się wydawało.<br>Mniej delikatni przeciwnicy wyprowadzania spraw cielesnych na ulicę - zwolennicy Młodzieży Wszechpolskiej - zareagowali na zeszłoroczną manifestację homoseksualistów w sposób czynny, a czasem nawet gwałtowny. Ci bardziej cywilizowani, ubrani w ciemne garnitury, szpalerem przegradzali drogę ku centralnym rejonom miast lub też zasiadali na bruku, by tą metodą, wypracowaną skądinąd przez lewicę, nie dopuścić do przejścia "zarazy". Stali się w ten sposób listkiem figowym dla innych, co osłoniwszy twarze kapturami, ciskali w maszerujących obelgami, a także kuflami od piwa i cegłami, zaś najchętniej by ich ukamienowali, zgodnie zresztą ze wskazówkami ze Starego Testamentu. Wykorzystał to wówczas prezydent miasta stołecznego, który