Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
i rewizjonizmu. W ciągu dziesięciu lat rewolucji kulturalnej zniknęli nasi najlepsi marksiści od Ting Ling'a, weterana Wielkiego Marszu, po Mao Tun'a; od poety Ai Czing'a do Czen Po-ta; od Lao Sze do Li Ta... A jak straszny był los Liu Szao-tsi, prezydenta Chin okrzyczanego "chińskim Chruszczowem", zesłanego i skazanego na powolną śmierć w zapomnieniu, jeżeli nie pogardzie. A gdzie podział się inny bohater naszej rewolucji Hsiao Hua? Do czegoż innego, towarzysze, niż strach i zastój w kadrze może prowadzić takie traktowanie najlepszych synów ojczyzny?!
Kult
Do czegoż innego jak karygodne ogłupienie młodzieży prowadzić może tak obłędny kult jak ten
i rewizjonizmu. W ciągu dziesięciu lat rewolucji kulturalnej zniknęli nasi najlepsi marksiści od Ting Ling'a, weterana Wielkiego Marszu, po Mao Tun'a; od poety Ai Czing'a do Czen Po-ta; od Lao Sze do Li Ta... A jak straszny był los Liu Szao-tsi, prezydenta Chin okrzyczanego "chińskim Chruszczowem", zesłanego i skazanego na powolną śmierć w zapomnieniu, jeżeli nie pogardzie. A gdzie podział się inny bohater naszej rewolucji Hsiao Hua? Do czegoż innego, towarzysze, niż strach i zastój w kadrze może prowadzić takie traktowanie najlepszych synów ojczyzny?!<br>&lt;tit1&gt;Kult&lt;/&gt;<br>Do czegoż innego jak karygodne ogłupienie młodzieży prowadzić może tak obłędny kult jak ten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego