Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
akacją już obce dla świata
Leżą szczura rozczochrane zwłoki.

Dłoń dziewczęca z przeciwka dla psoty
Szkłem na ścian mych kwiaciate obicie
Rzuca żywe, słoneczne pełgoty,
Którym lubię się przyglądać skrycie.


* * *

Zapłoniona czereśnia, przez wróble opita,
Skrzy bieliście ku słońcu odziobaną pestę.
Korę, sokiem nabrzmiałą, żuk drasnął i przez tę
Drobną skazę żywicy płowa kropla świta.

Jeszcze pod zlewą rosy obfitej niezwykle
Kwiat się wątły ugina i ziemi dosięga,
I młodych jeszcze mrówek cwałująca wstęga,
Zachowując kształt w biegu, różowieje nikle.

Jakaż radość bezbronna i z jakąż łez siłą
Wzbiera we mnie i serce obnaża na światy,
Gdy zaoczę tej nocy narodzone
akacją już obce dla świata<br>Leżą szczura rozczochrane zwłoki.<br><br>Dłoń dziewczęca z przeciwka dla psoty<br>Szkłem na ścian mych kwiaciate obicie<br>Rzuca żywe, słoneczne pełgoty,<br>Którym lubię się przyglądać skrycie.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;* * *<br><br>Zapłoniona czereśnia, przez wróble opita,<br>Skrzy bieliście ku słońcu odziobaną pestę.<br>Korę, sokiem nabrzmiałą, żuk drasnął i przez tę<br>Drobną skazę żywicy płowa kropla świta.<br><br>Jeszcze pod zlewą rosy obfitej niezwykle<br>Kwiat się wątły ugina i ziemi dosięga,<br>I młodych jeszcze mrówek cwałująca wstęga,<br>Zachowując kształt w biegu, różowieje nikle.<br><br>Jakaż radość bezbronna i z jakąż łez siłą<br>Wzbiera we mnie i serce obnaża na światy,<br>Gdy zaoczę tej nocy narodzone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego