Poparła ją niezwykła koalicja - oprócz dwóch posłów &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; (&lt;name type="person"&gt;Stanisława Rydzonia&lt;/&gt; i &lt;name type="person"&gt;Jerzego Szteligi&lt;/&gt;) również poseł &lt;name type="org"&gt;Samoobrony&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Jan Łączny&lt;/&gt; i niezrzeszony (wcześniej w &lt;name type="org"&gt;LPR&lt;/&gt;) &lt;name type="person"&gt;Bohdan Kopczyński&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Błochowiak&lt;/&gt; pomogła też nieobecność posła &lt;name type="org"&gt;PSL&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Józefa Szczepańczyka&lt;/&gt;, który kilka dni wcześniej uprzedzał, że w poniedziałek rano musi być w swym okręgu wyborczym.<br>Przegrani byli skonsternowani. Oskarżyli wygranych o spisek, a wynik głosowania ocenili jako hańbę. &lt;q&gt;- Uznaliśmy, że &lt;name type="person"&gt;Rywin&lt;/&gt; oszalał, a &lt;name type="person"&gt;Aleksandra Jakubowska&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Leszek Miller&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Włodzimierz Czarzasty&lt;/&gt;, &lt;name type="person"&gt;Robert Kwiatkowski&lt;/&gt; to najbardziej uczciwi ludzie na świecie. Czy tak? Bo jeśli tak, to proszę o chwilę przerwy. Chciałbym ochłonąć&lt;/&gt; - apelował &lt;name type="person"&gt;Jan Rokita&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;PO&lt;/&gt;). Jeszcze bardziej skonfundowany był szef