Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
akwizytor z szefową, biorąc swoje 25 procent. Tym tylko różnię się od innych jej akwizytorów, że na sobotnie spotkania przychodzę nie jak oni rano, lecz - wieczorem i zostaję na noc. Tak, przez pół roku mieliśmy randki raz w tygodniu i nie sposób sobie wyobrazić, jak czekałem na sobotę, jak dni skreślałem, a od piątkowego popołudnia - godziny. Ewa odświętnie-imieninowa, w nowym ciuchu, bo nie zdarzyło się wtedy, bym dwa razy rozbierał ją z tego samego; wino na stole, kurczak w piekarniku, rozliczamy te kwity, żeby mieć później spokój, siadamy do papierków, Ewa Sz., moja szefowa, moja dłoń na udzie szefowej. W
akwizytor z szefową, biorąc swoje 25 procent. Tym tylko różnię się od innych jej akwizytorów, że na sobotnie spotkania przychodzę nie jak oni rano, lecz - wieczorem i zostaję na noc. Tak, przez pół roku mieliśmy randki raz w tygodniu i nie sposób sobie wyobrazić, jak czekałem na sobotę, jak dni skreślałem, a od piątkowego popołudnia - godziny. Ewa odświętnie-imieninowa, w nowym ciuchu, bo nie zdarzyło się wtedy, bym dwa razy rozbierał ją z tego samego; wino na stole, kurczak w piekarniku, rozliczamy te kwity, żeby mieć później spokój, siadamy do papierków, Ewa Sz., moja szefowa, moja dłoń na udzie szefowej. W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego