ukojenie po łoskocie górskich strumieni. Ona dba o to, aby zawsze miał dokąd wrócić. Ona jest lekiem na Jego porażki, ale umie też dumnie nosić chwałę Jego zwycięstw. Gdy na niego czeka, szyje suknię, w której będzie go witać, na tyle frywolna, aby zapomniał o drodze, która przebył, na tyle skromna, aby stała się dla Niego kolejnym polem walki.<br>Bez Niego, jak sam twierdzi, ten świat stałby w miejscu.<br>Bez Niej byłby miejscem nie do zniesienia. Znam Ich bardzo dobrze. Spotykam Ich codziennie, żyję z Nimi. Kochają się i nienawidzą na przemian, żadne nie umie o drugim zapomnieć. Rozdzierają mnie, nie