Wencel uśmiechnął się dziwnie, zjadliwie jakoś, I uzupełnił ten uśmiech nieokreślonym ruchem ręki.<br>- Tak, oczywiście!... W samej rzeczy, jest to wyraźnym rządu obowiązkiem!... Tak... nie inaczej - Po czym jął mówić o staraniach, jakie trzeba będzie przedsięwziąć dla uzyskania audiencji u tronu... Szezerze obiecywał uczynić wszystko, co tylko będzie mógł w skromnym zakresie swoich stosunków, nie taił jednak spodziewanych trudności.<br><page nr=125> - Natłok obywateli wnoszących prośby o posłuchanie u imperatora jest, musisz asan wiedzieć, ogromny...<br>A zważywszy obfitość niesłychaną obrzędów, rewiów, festynów i bankietów, jakie są przewidziane na czas pobytu ich cesarskich mości w Warszawie - niełatwo będzie wszystkim tym prośbom zadość uczynić!<br>Z niepokojem