Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
obecnie w Niemczech. Miejsce odczytu: Kopenhaga, Palae.
Właśnie otwarto podwoje ogromnej, ciemnej sali i czujny przybysz pierwszy przekroczył jej metalowy próg. Sala zabudowana była amfiteatralnie ustawionymi rzędami krzeseł i foteli, które łagodnie opadały ku dołowi, gdzie stał mały stolik. Widz usiadł w trzecim rzędzie. Tutaj z pewnością uda mu się skryć pomiędzy innymi, szczególnie gdy wykładowca zdecyduje się na straszną rzecz: zadawanie słuchaczom pytań.
Ale takie obawy nie dręczyły chyba tych, którzy zaczęli wchodzić do sali. Opowiadali sobie dowcipy i parskali śmiechem. Siadając, szybko poważnieli i wyjmowali kartki papieru oraz czarne długopisy, które układały się na papierze jak małe, suszone rybki
obecnie w Niemczech. Miejsce odczytu: Kopenhaga, Palae.<br>Właśnie otwarto podwoje ogromnej, ciemnej sali i czujny przybysz pierwszy przekroczył jej metalowy próg. Sala zabudowana była amfiteatralnie ustawionymi rzędami krzeseł i foteli, które łagodnie opadały ku dołowi, gdzie stał mały stolik. Widz usiadł w trzecim rzędzie. Tutaj z pewnością uda mu się skryć pomiędzy innymi, szczególnie gdy wykładowca zdecyduje się na straszną rzecz: zadawanie słuchaczom pytań.<br>Ale takie obawy nie dręczyły chyba tych, którzy zaczęli wchodzić do sali. Opowiadali sobie dowcipy i parskali śmiechem. Siadając, szybko poważnieli i wyjmowali kartki papieru oraz czarne długopisy, które układały się na papierze jak małe, suszone rybki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego