Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
będę sobie mogła kupić nowy...
Wyrwany z drzemki i śmiertelnie urażony Bobuś nie omieszkał natychmiast wyjawić swej opinii na temat katastrofy.
- Pewnie - powiedział ze wzgardliwym przekąsem. - Jak ktoś się tak obchodzi z samochodem... Coś takiego musiało kiedyś nastąpić! Ja to przewidywałem. Przecież ten samochód jest w strasznym stanie!
- Aha - przyświadczyłam skwapliwie. - Kompletnie spalony.
Bobuś wzruszył ramionami i syknął, ponieważ ciemię go zapiekło.
- Spalony czy nie spalony, to bez różnicy, on już dawno był do niczego, Alicja się nim w ogóle nie umie posługiwać. Kto tam co uszkadzał, pewnie sama coś majstrowała i zepsuła.
- Jasne, majstruję nagminnie - zapewniła go Alicja, którą cudowne
będę sobie mogła kupić nowy...<br>Wyrwany z drzemki i śmiertelnie urażony Bobuś nie omieszkał natychmiast wyjawić swej opinii na temat katastrofy.<br>- Pewnie - powiedział ze wzgardliwym przekąsem. - Jak ktoś się tak obchodzi z samochodem... Coś takiego musiało kiedyś nastąpić! Ja to przewidywałem. Przecież ten samochód jest w strasznym stanie!<br>- Aha - przyświadczyłam skwapliwie. - Kompletnie spalony.<br>Bobuś wzruszył ramionami i syknął, ponieważ ciemię go zapiekło.<br>- Spalony czy nie spalony, to bez różnicy, on już dawno był do niczego, Alicja się nim w ogóle nie umie posługiwać. Kto tam co uszkadzał, pewnie sama coś majstrowała i zepsuła.<br>- Jasne, majstruję nagminnie - zapewniła go Alicja, którą cudowne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego