to nie może wiedzieć wiele. Jego myśli to cienie chmur, płynące po liściach dębu.<br>- Gdy rozgrzeją ogniem jego trzewia, cień objawi się pełnym kształtem, Magwer - Ostry pokręcił głową. - Wiesz to, tak jak ja. Na mękach człowiek traci rozum i wtedy mówi wszystko. Rodam nie jest pewny swej siły, boi się słabości, on sam. Ty powinieneś bać się stukrotnie.<br>- Wierzę mu.<br>- Wiara nic tu nie znaczy.<br>- Wiem. I jestem gotów. Ale ty wiesz, Ostry, że nie mogę go pchnąć nożem.<br>Ostry uśmiechnął się.<br>- Wiem.<br>Magwer patrzył na Szepczącego, na jego pobrużdżoną twarz, krzepkie, żylaste ręce i leżącą obok sakwę, w której kryło