Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
od razu, hurtem? Bez tego będą mieli za mało roboty?
- Jedzcie prędzej... - powiedziała z jękiem Alicja, najwyraźniej niezdolna do żadnej myśli poza pragnieniem pozbycia się jakoś nas i stołu, rozstawionego prawie na środku pokoju.
Zjedliśmy prędzej, acz z nikłym apetytem, i doprowadziliśmy pomieszczenie do porządku. Mogliśmy jeść w tempie dowolnie ślamazarnym, duńskie gliny bowiem przyjechały dopiero po półtorej godzinie. Ciekawiło mnie, jak też w końcu dadzą sobie z nami radę.

***

Wszystkie komplikacje językowe minionej nocy spowodowały, że do prowadzenia śledztwa wytypowany został niejaki pan Muldgaard, bardzo szczupły, bardzo wysoki, bardzo bezbarwny i bardzo skandynawski. Pan Muldgaard, którego stopień służbowy na zawsze
od razu, hurtem? Bez tego będą mieli za mało roboty?<br>- Jedzcie prędzej... - powiedziała z jękiem Alicja, najwyraźniej niezdolna do żadnej myśli poza pragnieniem pozbycia się jakoś nas i stołu, rozstawionego prawie na środku pokoju.<br>Zjedliśmy prędzej, acz z nikłym apetytem, i doprowadziliśmy pomieszczenie do porządku. Mogliśmy jeść w tempie dowolnie ślamazarnym, duńskie gliny bowiem przyjechały dopiero po półtorej godzinie. Ciekawiło mnie, jak też w końcu dadzą sobie z nami radę.<br><br>***<br><br>Wszystkie komplikacje językowe minionej nocy spowodowały, że do prowadzenia śledztwa wytypowany został niejaki pan Muldgaard, bardzo szczupły, bardzo wysoki, bardzo bezbarwny i bardzo skandynawski. Pan Muldgaard, którego stopień służbowy na zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego