Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
Czemu nie miałabym wziąć tylko twojego zeszytu?
- Żeby mi nie pokazać, że to panią obchodzi.
- Sądzisz, że obchodziło?
- Takie miałem wrażenie.
- Wrażenie!... Prawo artysty. A wracając do rzeczy, to jak ma być z tym pisaniem: po polsku czy po francusku?
- Powiedziałem: po polsku.
- Myślałam, że ci się marzy kariera i sława światowa... - rzekła z zawodem w głosie.
- Co to ma z tym wspólnego?! Jeżeli to, co napiszę, będzie naprawdę dobre, wypłynie, prędzej czy później, również na szersze wody.
- Wypłynie lub nie wypłynie - powiedziała z przekąsem. - A jeśli... to później, niż prędzej. Później. Może za późno?
- Co pani chce przez to powiedzieć
Czemu nie miałabym wziąć tylko twojego zeszytu?<br>- Żeby mi nie pokazać, że to panią obchodzi.<br>- Sądzisz, że obchodziło?<br>- Takie miałem wrażenie.<br>- Wrażenie!... Prawo artysty. A wracając do rzeczy, to jak ma być z tym pisaniem: po polsku czy po francusku?<br>- Powiedziałem: po polsku.<br>- Myślałam, że ci się marzy kariera i sława światowa... - rzekła z zawodem w głosie.<br>- Co to ma z tym wspólnego?! Jeżeli to, co napiszę, będzie naprawdę dobre, wypłynie, prędzej czy później, również na szersze wody.<br>- Wypłynie lub nie wypłynie - powiedziała z przekąsem. - A jeśli... to później, niż prędzej. Później. Może za późno?<br>- Co pani chce przez to powiedzieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego