Pozostał w tyle, stał się stojącą wodą. Zadziwiały w nim pomyłki obsadowe zwłaszcza ról pani Boyle i Bessie Burgess, którą grała zupełnie na odwrót Eileen Crowe, aktorka szlachetna, najstarsza członkini zespołu, pamiętająca wczesne, bohaterskie lata The Abbey Theatre, kiedy był on nie tylko symbolem "odrodzenia irlandzkiego", ale i szyldem tak sławnym na obu stronach Atlantyku, jak jest do dzisiaj (także już bez pełnego uzasadnienia) Moskiewski Teatr Artystyczny.<br>Prowincjonalne zapóźnienie szczególniej uderzało w kształcie plastycznym przestawień irlandzkich. Należał on do przebrzmiałej konwencji realizmu mechanicznie kopiującego rzeczywistość na scenie, zamiast dokonywać w niej wyboru, artystycznie ją interpretować i komponować. Najwyraźniej Irlandczycy nic nie