odrzekłem ku ich zdumieniu. - Przecież to są tylko przypuszczenia. Nie dysponujemy żadnymi dowodami przeciw Kurylle. Nie pozostaje nam nic innego, jak zgodnie z planem ponownie przeszukać mauzoleum. A jeśli to nie da pożądanych rezultatów, jutro pojedziemy do Jasienia i pani, panno Hildo, spróbuje skontaktować się telefonicznie z kimś z ekipy śledczej. Powiadomi ich pani o naszych podejrzeniach związanych z osobą Kuryłły, a także o powrocie Klausa. Już oni będą wiedzieli, co dalej robić. A teraz - na górę, do grobowca.<br>Samochody, dobrze zamknięte, zdecydowaliśmy pozostawić na noc w kamieniołomie, a sami wraz z namiotami, śpiworami i kuchnią polową postanowiliśmy wdrapać się na