Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
lekarstwami. Dziecko podpala firankę w dużym pokoju. Orkiestra wzdęta w rytm tajemniczych kroków snuje marsza żałobnego. Klepsydry oblepiają klatkę schodową jak ćmy żarówki. Reklamówki z malunkami kwiatów wypchane tandetnymi bombami jak i częściami rozparcelowanych od niechcenia ciał. Siekiera spoczywa w piwnicy. Sąsiad wynosi z niej lekko zapleśniałe kompoty z tegorocznych śliwek. W kącie naruszona przez kogoś trutka na szczury i ślady butów. Pracownik Bartek. Co słychać?
- Nic. Mam w planach sprzedać poloneza i kupić coś lepszego.
A nie lepiej dać dupie siana, żeby ci spodnie puściła? O, nie. Już wchodzi w zakręt. Już jest niedaleko. Już jest w ogródku. Już wita
lekarstwami. Dziecko podpala firankę w dużym pokoju. Orkiestra wzdęta w rytm tajemniczych kroków snuje marsza żałobnego. Klepsydry oblepiają klatkę schodową jak ćmy żarówki. Reklamówki z malunkami kwiatów wypchane tandetnymi bombami jak i częściami rozparcelowanych od niechcenia ciał. Siekiera spoczywa w piwnicy. Sąsiad wynosi z niej lekko zapleśniałe kompoty z tegorocznych śliwek. W kącie naruszona przez kogoś trutka na szczury i ślady butów. Pracownik Bartek. Co słychać?<br>- Nic. Mam w planach sprzedać poloneza i kupić coś lepszego. <br>A nie lepiej dać dupie siana, żeby ci spodnie puściła? O, nie. Już wchodzi w zakręt. Już jest niedaleko. Już jest w ogródku. Już wita
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego