dorosłego życia. <br>- Dzieciństwo to najpiękniejsze, co mogło mnie kiedykolwiek spotkać. Kojarzy mi się z absolutną sielanką. Moi rodzice byli i są cudowni. Nigdy nie miałam poczucia, że mi ich brakuje. Jeśli wyjeżdżali, opiekowali się nami dziadkowie. Nigdy więc nie zostawałyśmy z siostrą bez nadzoru bliskiej osoby. Dzieciństwo to słodki czas, słodka nieświadomość. Pełna troski, opiekuńcza ponad miarę, mama zawsze okazywała zainteresowanie mnie i siostrze. Bawiła się z nami, robiła pałace z papieru. Myślę, że jest cierpliwa jak żadna inna. <br>Natalia tak <orig>nasiąknęła</> domową atmosferą, że czuła się zaskoczona, gdy życie okazało się inne. Zaczęła się usamodzielniać. Zdała sobie sprawę, że życie