Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
przez cały korytarz,
przez podwórze, aż gdzie gwiazda

Venus. A tyś lot i górność
chmur, blask wody i kamienia.
Chciałbym oczu twoich chmurność
ocalić od zapomnienia.

II

Pochylony nad mym stołem
we wschodzącej zorzy łunie
ręce twoje opisuję,
serce twoje opisuję;

smak twych ust jak morwa cierpki
i głosu pochmurną słodycz,
i uszy twe jak wysepki,
które z dala widział Odys.

Ten obłok jest twoją twarzą,
ten horyzont, ta akacja.
Pióro maczam w kałamarzu
i litery wyprowadzam.

Niech staną rządek przy rządku
jak ptaki złote i modre,
by z najprawdziwszego wątku
powstał najprawdziwszy portret.

Minął dzień. Wciąż prędzej, prędzej
szybuje czas
przez cały korytarz,<br>przez podwórze, aż gdzie gwiazda<br><br>Venus. A tyś lot i górność<br>chmur, blask wody i kamienia.<br>Chciałbym oczu twoich chmurność<br>ocalić od zapomnienia.<br><br>II<br><br>Pochylony nad mym stołem<br>we wschodzącej zorzy łunie<br>ręce twoje opisuję,<br>serce twoje opisuję;<br><br>smak twych ust jak morwa cierpki<br>i głosu pochmurną słodycz,<br>i uszy twe jak wysepki,<br>które z dala widział Odys.<br><br>Ten obłok jest twoją twarzą,<br>ten horyzont, ta akacja.<br>Pióro maczam w kałamarzu<br>i litery wyprowadzam.<br><br>Niech staną rządek przy rządku<br>jak ptaki złote i modre,<br>by z najprawdziwszego wątku<br>powstał najprawdziwszy portret.<br><br>Minął dzień. Wciąż prędzej, prędzej<br>szybuje czas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego