Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
demokraci odpowiadają, że odmówiono wsparcia Bushowi, a nie Ameryce, więc po zmianie w Białym Domu będzie można liczyć na ich współpracę.

O przesunięciu się sympatii z Deana na Kerry'ego zadecydowało przekonanie wyborców, że ten pierwszy - niezrównoważony, agresywny i lewicowy, jest niewybieralny. "Chodziłam na randki z Deanem, poślubiłam Kerry'ego" - głosi najnowszy slogan wyborczy senatora. O tym, że małżeństwo z rozsądku się opłaci, ma świadczyć fakt, że Biały Dom bardziej boi się Kerry'ego niż Deana, oraz sondaż "Newsweeka", z którego wynika, że gdyby wybory odbyły się dziś, Kerry pokonałby Busha w stosunku 46 do 43 proc. Eksperci przestrzegają jednak, że badania te, przeprowadzone
demokraci odpowiadają, że odmówiono wsparcia Bushowi, a nie Ameryce, więc po zmianie w Białym Domu będzie można liczyć na ich współpracę.<br><br>O przesunięciu się sympatii z Deana na Kerry'ego zadecydowało przekonanie wyborców, że ten pierwszy - niezrównoważony, agresywny i lewicowy, jest niewybieralny. "Chodziłam na randki z Deanem, poślubiłam Kerry'ego" - głosi najnowszy slogan wyborczy senatora. O tym, że małżeństwo z rozsądku się opłaci, ma świadczyć fakt, że Biały Dom bardziej boi się Kerry'ego niż Deana, oraz sondaż "Newsweeka", z którego wynika, że gdyby wybory odbyły się dziś, Kerry pokonałby Busha w stosunku 46 do 43 proc. Eksperci przestrzegają jednak, że badania te, przeprowadzone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego