Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
niechęcią odnoszę się do sloganu "powrót do Europy", nie wraca się bowiem do miejsca stałego pobytu. Rozumiem intencje autorów takiego zwrotu, ale aktywne uczestnictwo w procesie jednoczenia i integracji kontynentu to nie powrót, skoro jest się tutaj jako naród przez ponad tysiąc lat. Gdy kilka lat temu oponowałem przeciwko temu sloganowi, próbowano przekonać mnie, że jest on bardzo potrzebny, ponieważ jest to antidotum czy też swoista przeciwwaga dla silnej w niektórych kręgach politycznych postawy ksenofobicznej i umiłowania polskiego zaścianka. Nawet jeśli tak było niegdyś, to z pewnością dzisiaj jest już inaczej. W Polsce jest zdecydowanie mniej tzw. eurosceptyków niż w wielu
niechęcią odnoszę się do sloganu "powrót do Europy", nie wraca się bowiem do miejsca stałego pobytu. Rozumiem intencje autorów takiego zwrotu, ale aktywne uczestnictwo w procesie jednoczenia i integracji kontynentu to nie powrót, skoro jest się tutaj jako naród przez ponad tysiąc lat. Gdy kilka lat temu oponowałem przeciwko temu sloganowi, próbowano przekonać mnie, że jest on bardzo potrzebny, ponieważ jest to antidotum czy też swoista przeciwwaga dla silnej w niektórych kręgach politycznych postawy ksenofobicznej i umiłowania polskiego zaścianka. Nawet jeśli tak było niegdyś, to z pewnością dzisiaj jest już inaczej. W Polsce jest zdecydowanie mniej tzw. <orig>eurosceptyków</> niż w wielu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego