A kiedy pani przychodzi do kiosku?</><br><whon> - A tak o tej porze, kochanie, jutro kotku przychodzę do południa, bo moje słońce wyjedzie na działkę, będę mieć więcej czasu, a dzisiaj już muszę iść, bo mi <gap></><br><whon> - Wpół do drugiej, no, bo ja byłam dzisiaj, wie pani, u pani doktor <gap> dlatego później przyszłam, słoneczko, no. <gap> proszę panią, jak ten, znalazłam paszport z pieniędzmi, i wie pani <gap> nie cudze i nawet nie zajrzałam, oddałam ludziom na poczcie i już.</><br><whon> - A dużo tych pieniędzy?</><br><whon> - No, pięć milionów.</><br><whon> - Starych, czy nowych?</><br><whon> - No, nie, nie, starych, pięćdziesiąt złotych. Ale chyba kierowniczka nie będzie taka podła odda komuś, jak