Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
mnie i Tęgopytkowi, nie wiedząc o naszej zażyłości motywowała wobec nas przychodzenie co drugi dzień koniecznością przykładania się do skryptów; ten sielankowy podział wzruszeń trwał trzy tygodnie i zakończyła go scena, o której już niedługo opowiem. Spotykając się ze mną w ciągu tych trzech tygodni Wanda mówiła dużo, te Wandzine słowotoki pamięć moja rejestrowała mechanicznie, nie zdawałem sobie wówczas sprawy z ich doniosłości, dopiero przed kilkoma dniami, już po finale, ten obfity materiał dałem na taśmie magnetycznej do obróbki Loli (utrwalanie trwało trzy doby) i ten niezwykły komputer skonstruowany przez Tęgopytka opracował dane o życiu inżynierostwa w formie poematu, którego cybernetyczna
mnie i Tęgopytkowi, nie wiedząc o naszej zażyłości motywowała wobec nas przychodzenie co drugi dzień koniecznością przykładania się do skryptów; ten sielankowy podział wzruszeń trwał trzy tygodnie i zakończyła go scena, o której już niedługo opowiem. Spotykając się ze mną w ciągu tych trzech tygodni Wanda mówiła dużo, te Wandzine słowotoki pamięć moja rejestrowała mechanicznie, nie zdawałem sobie wówczas sprawy z ich doniosłości, dopiero przed kilkoma dniami, już po finale, ten obfity materiał dałem na taśmie magnetycznej do obróbki Loli (utrwalanie trwało trzy doby) i ten niezwykły komputer skonstruowany przez Tęgopytka opracował dane o życiu inżynierostwa w formie poematu, którego cybernetyczna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego